Przejdź do głównej zawartości

Czy, Norwegia nie jest piękna!?

Hej , hej !
Dziś troszkę mojej historii.
Jak można się domyśleć po tytule mieszkam w Norwegii. Dokładnie mieszkam tu od ponad 2 lat ( o kurde ale ten czas leci).

Teraz pytanie skąd ja się tu wzięłam?
Odpowiedź prosta - Z miłości ;)!
Po skończeniu szkoły średniej , miałam jakieś tam plany ale nic sprecyzowanego. Chciałam iść na studia , ale nie wiedziałam na jakie ( i w sumie nadal nie wiem na jakie studia chciałabym iść...) a raczej nie interesowała mnie taka opcja żeby iść na studia bo wszyscy idą...
Wtedy zrodził się pomysł o wyjeździe do Norwegii ( w sumie to nie był mój pomysł) , mój chłopak ( chyba już wtedy narzeczony ;p) strasznie naciskał na mnie , a ja nie byłam do końca przekonana co do tego pomysłu. Mieliśmy troszkę ułatwioną sytuację, bo brat mojego chłopaka już tu mieszkał i pracował i krótko mówiąc mieliśmy załatwioną pracę. Pod koniec listopada postanowiliśmy tam polecieć. Wszystko dla mnie było tu inne , miałam mieszane uczucia z jednej strony podobało mi się ale z drugiej strony byłam totalnie przerażona. Po ok dwóch tygodniach zaczęłam pracować w szklarni z pomidorami ( wiadomo nie jest to szczyt marzeń, ale praca lekka i dobrze płatna). Pierwsze dni były totalną porażką , nikogo praktycznie nie znałam , wszyscy się na mnie patrzyli , bo to ta "nowa" a do tego inny język. Angielski w szkole a angielski w prawdziwym życiu to poważnie dwa różne światy ( dodam że w szkole z angielskiego byłam całkiem dobra). Na początku często płakałam i chciałam wrócić jak najprędzej do domu , sądzę że było to spowodowane tym  że nie miałam tu jeszcze znajomych. Najgorzej było w święta bo to były pierwsze moje święta poza domem. Rozmowa na skypie , jak skończyliśmy rozmawiać to czułam się jakby ktoś mi przywalił w twarz , bo sobie wyobrażałam że oni tam są razem i im tak fajnie ,a  ja tu z obcymi dla mnie ludźmi ( spędzałam wtedy święta z  moim chłopakiem ,  jego bratem i jego rodziną)
Po ok pół roku już tak naprawdę się zaaklimatyzowałam , miałam znajomych i zaczynało mi się to wszystko podobać. W pracy też było spoko. Robiliśmy sobie jakieś imprezy ze znajomymi i czułam się troszkę jak w domu. Byłam chyba w tym czasie dwa albo trzy razy w domu , za każdym razem było ciężko wrócić , ale dało się to ogarnąć. ;). Wszystko szło w jak najlepszym kierunku aż do pewnego dnia...

CDN

Żeby zbytnio nie przedłużać wpisu na dziś to będzie tyle ;).
Część druga już niedługo ;).
A żeby urozmaicić ten wpis dodaje parę zdjęć z widokami mojego autorstwa oczywiści ;).












Zapraszam na mojego instagrama , tam zdecydowanie więcej i częściej dodaje zdjęcia ;)


     ===========>>>   https://www.instagram.com/agasecz1994/







Do następnego xoxoxo!!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Palący problem

Nadeszła ta wielka chwila i piszę posta ;)   O czym będzie dzisiaj ?? Z racji tego że oglądałam ostatnio dosyć spoko film , to chyba zrobię jego "recenzję". Wiadomo że nie będzie to taka typowa recenzja , tylko po prostu będą to odczucia na tema tego filmu, czy go polecam czy nie itp. No więc ( tak wiem nie zaczyna się zdania od no więc... ale w sumie mój blog moje zasady ;)). Zaczynamy i opowiadamy ;) Dzisiejszy film który będę oceniała to film o zagadkowej nazwie   "Palący problem" Jest to film z roku 2014  , produkcji angielskiej. Co mnie skłoniło do obejrzenia tego filmu??  W sumie od jakiegoś czasu oglądałam mało filmów i postanowiłam że będę oglądała przynajmniej jeden film w tygodniu , a że w naszych telewizorach jak każdy wie nie ma zazwyczaj nic ciekawego to po dłuższych poszukiwaniach znalazłam ten oto film.  Początek był "zachęcający" myślałam że będzie nawet jednym z fajniejszych filmów jakie oglądałam w tym tygodniu. D

pierwszy post , nowe początki...

Witam , cześć i czołem Mam na imię Agnieszka i mam 23 lata. Nie mam zielonego pojęcia co mam napisać w pierwszej notce. Pewnie będzie ona bardzo chaotyczna , ale kto by się tym przejmował ;). Krótko i na temat co znajdziecie na moim blogu?? Recenzje na temat: - Kosmetyków ( raczej coś dla kobiet;)) - Oglądanych przeze mnie filmów , seriali itp , itd - Posiadanych przeze mnie rzeczy  ( czy warto je kupić , jak się one u mnie sprawdzają) - Coś o kraju i języku Norweskim ( Z racji tego że mieszkam obecnie w Norwegii) - No i być może ale nie na pewno relacje z mojego życia ( co u mnie , jak mi idzie dieta itp) Nie wiem jak często będa pojawiały się notki na blogu ale chciałabym aby były one minimum jedna w tygodniu. Mam nadzieję że tak będzie , bo często zaczynałam bloga i dodawałam posta raz na kilka miesięcy ( taka ze mnie wielka pisarka :D) Teraz mam jakiś tam niby konkretny pomysł na tego bloga także myślę że będzie troszkę lepiej ;). To tyle słowem wstępu ;) Buziacz